sobota, 5 stycznia 2013

nowy rok

Dawno nic nie było, może to dlatego, że więcej uwagi przywiązuje znajomym i szkole.. no ale ze starannością i systematycznością się niestety nie urodziłam. W końcu nikt nie rodzi się i nie umiera będąc idealnym człowiekiem. No ale chuj z idealnością, której na tym świecie nie ma i nie będzie :) .

Miałam coś wspomnieć o świętach i napisać postanowienia noworoczne:
Święta jak święta. Dużo roboty, te całe karpie, prezenty, choinka.. Chodź w ogóle ich nie czułam. Może dlatego, że nie spędziłam ich tak jak zawsze, nie przygotowywałam się jak zazwyczaj.. Brakowało w trzy dupy ludzi, nie wybierałam, nie kupiłam prezentów dla bliskich.. jedyne co zrobiłam dla tego dnia, to chyba nakryłam do stołu, dosłownie zero z mojej strony. Może dlatego okazały się takie.. No ale z każde świąta, nie zależnie od stopni celcjusza na polu, od śniegu, czy są prezenty czy ich nie ma- one są najpiękniejszym urokiem tych 365 dni, przez które się zmieniamy, dążymy do szczytu. Są sekundowym odpoczynkiem od rzeczywistości. Dlatego dla mnie, muszą być wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Spędzone z całą rodziną.


Podsumowując rok 2012- nie był on najlepszym. Można go nazwać czarną owcą w moim życiu, ale jeszcze wszystko przede mną, obym na taki rok nie natrafiła więcej. Duże braki w szkole. Chodź od września jakoś bardziej zaczęło mi na tym zależeć- ciesze się i chcę to poprawiać, dążyć do jakiegoś tam ideału, który sobie wymyśliłam mając kilka lat, ale to już najświętsza tajemnica :). Wracając, przekonałam się i otworzyłam oczy na niektóre sprawy oraz ludzi. Szczerze, nie sądziłam, że nazwę te osoby teraz, dziś fałszywymi..
A postanowienia na ten rok są proste i w sumie połowa z tamtego roku. 
1. Zacząć się uczyć, średnia < 3.0. 
2. Schudnąć z 5kg.
3. Zrobić ombre i monroe
4. Zmienić się w stosunku co do mamy
5. Nawiązać jakiś kontakt z ojcem.
6. Myśleć nad tym co i komu robie
7. Być bardziej odwarznym człowiekiem
8. Zmieniać się dla siebie, nie innych
9. Być sobą
10. Spełnić wszystkie postanowienia noworoczne 2013!
Oczywiście to nie wszystkie, ponieważ nie chce was przynudzać moimi planami na ten rok, po prostu chciałam wam mniej więcej przedstawić co chcę robić przez ten rok i co w sobie zmieniać, zmienić w swoim wyglądzie. 




Chyba tyle, jeśli chodzi o święta i nowy rok. Chciałabym jeszcze w styczniu poruszyć jakąś sprawe, ale nie mam czasu i tematu. Poza tym, dzięki i narazie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz